Reklama

Naramowice: dramatyczne wezwanie z budowy, miały się zderzyć dwa żurawie wieżowe. Lądował śmigłowiec LPR

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Łukasz Kędziora / archiwum
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Łukasz Kędziora / archiwum

Do zdarzenia doszło w rejonie ulicy Sielawy.

- W okolicy Wilczego Młyna lądował śmigłowiec LPR i jechało kilka pojazdów na sygnale - napisał do nas Czytelnik. Straż pożarna potwierdza, że zabezpieczała lądowanie śmigłowca LPR przy ulicy Sielawy, ale nie doszło tam do żadnego zdarzenia komunikacyjnego.

Zamelduj się w Poznaniu! Meldunek to nie tylko formalność. Głosuj w wyborach, zyskaj zniżki na parkowanie, komunikację miejską i wiele więcej! Zyskaj realny wpływ na swój fyrtel.
REKLAMA

Jakub Wakuluk, kierownik zespołów ratownictwa medycznego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu wyjaśnia, że z ulicy Sielawy napłynęło dramatyczne zgłoszenie o wypadku na budowie. - Miało dojść do zderzenia dwóch żurawi wieżowych, w wyniku czego jedna osoba miała mieć poważne obrażenia. Na miejsce wysłano śmigłowiec, ze względu na to, że wszystkie karetki były w tym czasie zajęte - mówi.

Na miejscu okazało się na szczęście, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. - Ostatecznie nikt nie został przetransportowany do szpitala - dodaje.

Dlaczego na miejsce zdarzenia, nawet w mieście, bywa, że wzywany jest śmigłowiec LPR, a nie zwykła karetka? - Śmigłowiec to normalna karetka - zauważa Wakuluk. - Przeważnie lata, gdy pilnie trzeba przetransportować pacjenta np. do centrum urazowego, a takie w naszym mieście znajduje się w szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej. Śmigłowiec pojawia się też na miejscu, gdy transport karetką mógłby być wydłużony, a czas jest bardzo istotny. Tak jest w przypadku na przykład udaru.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

IMGW znów ostrzega!
12℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
4.40 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro