Dramatyczna walka o życie funkcjonariusza straży miejskiej na poznańskiej ulicy
Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować.
O sprawie poinformował nas Czytelnik, świadek zdarzenia, które miało miejsce 30 kwietnia na ulicy Szamarzewskiego w Poznaniu. "Jestem mieszkańcem Jeżyc i byłem świadkiem, jak w dniu 30 kwietnia na ulicy Augustyna Szamarzewskiego, po godzinie 19, funkcjonariusze Straży Miejskiej przeprowadzali resuscytację krążeniowo-oddechową, aby przywrócić funkcje życiowe funkcjonariuszowi Straży Miejskiej, który stracił przytomność na ulicy. Po przyjeździe karetki pogotowia ratunkowego mężczyzna był dalej reanimowany i zabrany do szpitala"- pisze. "Jako mieszkaniec Jeżyc, a szczególnie Miasta Poznania, z troski o zdrowie strażnika próbowałem na swój sposób ustalić, czy funkcjonariuszowi udało się przywrócić funkcje życiowe. Nawet kilkukrotnie odwiedziłem oficjalną stronę Straży Miejskiej Poznań oraz Miasta Poznania, ale nie znalazłem żadnej informacji ani wzmianki na temat dramatycznej sytuacji, dlatego zwracam się z prośbą do redakcji" - dodaje.
Jak mówi nam Radosław Weber, rzecznik Straży Miejskiej, niestety, życia funkcjonariusza nie udało się uratować.
Najpopularniejsze komentarze