Wołowska: wielkie dzikie wysypisko

Przy ulicy Wołowskiej powstało wielkie dzikie wysypisko. Sprawą zainteresowaliśmy straż miejską.
Nielegalne gratowisko znajduje się w pobliżu torów kolejowych. - Straż miejska nie reaguje na nasze sygnały, prosimy o pomoc - napisali do nas "zbulwersowani sąsiedzi".
Przemysław Piwecki ze straży miejskiej przyznaje, że strażnicy nie mieli wcześniej sygnałów o takich problemach w tym miejscu, trudno więc mówić o "braku reakcji". - Miejsce, w którym zalegają porzucone gabaryty jest ustronne, obok stawu i torów kolejowych. Wstępnie wygląda to na działanie zorganizowane - albo gabaryty wystawione przez mieszkańców osiedla trafiły zamiast do gratowiska w tak ustronne miejsce, albo (z podobną sytuacja mieliśmy już do czynienia) remont np. hotelu i wymiana mebli - tłumaczy Piwecki.
Strażnicy wyjaśniają sprawę i zapowiadają, że zrobią wszystko, by szybko doprowadzić do uprzątnięcia terenu.